Najpopularniejsze posty

2008/08/25

Bogaci to złodzieje, sknery i chamy!

Bogaci to złodzieje, sknery i chamy!
Robert Maicher,autor ebooka "Truskawkowy Milioner"




Do napisania tego artykułu zainspirowała mnie jednak z czytelniczek mojej książki Truskawkowy Milioner ,Pani Daria Główczyńska: 29letnia koordynatora ds. rekrutacji.

W E-Mail’u, który do mnie wysłała, napisała m.in.:
"Zawsze chciałam być bogata, choć nie przyznawałam się do tego, ani przed ludźmi ani przed sama sobą, gdyż w moim otoczeniu, bycie
''materialistką'' było bardzo piętnowane.(...)"



Wcale się nie dziwię Pani Darii
W kulturze polskiej, mocno zakorzenionej w chrześcijaństwie, (sam jestem osobą wierzącą i praktykującą), słowo "bogactwo" ma już jakiś taki nie do końca pozytywny wydźwięk. Zapomina się, że wierny sługa i wybraniec Boży, Abraham, był na tamte czasy kimś, kogo dziś nazwano by milionerem. O tym dopiero musiałem sam przeczytać, gdyż w szkole, czy to na j.polskim czy religii uczono nas tylko o Franciszku z Asyżu, który w 1208r. oddał wszystko potrzebującym, a sam z własnej woli stał się żebrakiem.



Ciągle pokutuje w naszym społeczeństwie doktryna, na szczęście nieistniejącego już systemu polityczno-gospodarczego w Polsce, iż "prywaciarz" to kombinator, złodziej, oszust i wróg klasy robotniczej.

Dziś zamieniono słowo "prywaciarz" na "przedsiębiorca", albo zamiennie używa się słowa "biznesmann". Nie zmienia to jednak samego sposobu ich spostrzegania i negatywnego stosunku do nich., o czym napisała do mnie Pani Daria. Jeżeli się dorobiłeś, to albo na jakiś przekrętach albo na czyichś plecach, nie płacąc swoim pracownikom - słyszę to każdego dnia! Czasami można usłyszeć jeszcze bardziej bujne opisy: bogaci są niczym wampiry; piją krew innych i ich bez skrupułów wykorzystują.

Czy aby na pewno tak jest?
Proponuję zaznajomić się z historią ekonomii i książką np.: "Wielcy Ekonomiści" Robert L.Heilbroner’a. Wynika z niej jednoznacznie, że jeszcze nie tak dawno każdy człowiek był na swoim, czyli zgodnie z obecnym nazewnictwem: był jednoosobową osobą fizyczną, prowadzącą działalność gospodarczą. Czyli co, kiedyś wszyscy byli prywaciarzami, czyli złodziejami? Wątpię w to stanowczo!

Przed wielkim boomem przemysłowym, przed pierwszymi fabrykami, każdy prowadził swój mały lub większy biznes. Był kowal podkuwający konie, był rolnik sprzedający swoje plony, był dekarz przykrywający dachy. W drugiej wiosce był chłop, który woził ludziom na swoim wozie drewno, które w pobliskim lesie ciosał i sprzedawał drwal. Panie domu na targu sprzedawałaby jajka, kury i wypiekane placki. Tym oto sposobem, wyłączając króla i jego służbę, wszyscy byli na swoim.

Nie bronię chamów!
Nie chcę bronić idiotów, którzy zarobili parę zł więcej, wchodzą do restauracji i już krzyczą po kelnerkach, jak gdyby byli panami świata. To po prostu próżność, chamstwo w połączeniu z ujemnym ilorazem inteligencji. Nie będę też stawiał się za złodziejami, którzy nie płacą pracownikom w terminie, a sami w marcu wylatują na trzecie wakacje do Egiptu czy Japonii.

No to jak jest naprawdę?
Moim zdaniem, a wynika ono z doświadczenia, większość, może nawet 99% bogatych ludzi, których znam są wdzięczni. Milionerzy są wdzięczni za to, że im się w życiu powiodło, że im się dobrze wiedzie. Z tego z kolei wynika ich pozytywne nastawienie wobec innych osób. Oni wiedzą, że podstawą sukcesu jest dawanie (szerzej o tym w mojej książce), dlatego dają innym swój czas, dobrą radę, ale i hojnie pieniądze. Nic nie daje tyle radości człowiekowi, jak podzielenie się z potrzebującym.

Pamiętam jak byłem kiedyś na studiach, przez pierwsze 3 lata, zawsze brakło mi zaledwie kilku punktów do stypendium naukowego. Byłem zły o to, więc wszystkim znajomym opowiadałem o tym, że jak dostane kiedyś stypendium, oddam je na biednych. Wiecie co się stało? Przez następne 2 semestry dostawałem miesięcznie prawie 300zł! No cóż, musiałem się wywiązać z przyrzeczenia, a owych 300zł/m. nie traktowałem jako moich. Wszystko rozdałem, a sam byłem taki szczęśliwy!

A Ty chcesz pomagać innym?
Dla wszystkich, którzy chcieli by być bogaci, mieć dużo pieniędzy, szczęśliwie żyć i dzielić się nimi z potrzebującymi: nie wierzcie w to, że wszyscy bogaci to złodzieje i oszuści, bo tak nie jest! A z drugiej strony: z pustego nawet Salomon nie naleje. Jak chcesz wspomagać innych, jeżeli masz w portfelu 20zł? Więc pomóż sobie, a później pomóż innym - gwarantuję, że poczujesz się wtedy po prostu zaje...!!!


--


Robert Maicher - "Truskawkowy Milioner" - prawdziwa historia Milionera. Od zbieracza truskawek do pierwszego miliona w wieku 26lat.
kontakt@robertmaicher.pl
http://www.robertmaicher.pl

-----

Robert Majcher jest autorem ebooka "Truskawkowy milioner"

-----

Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl
-----------------------------------------------------------------------------------

Jeśli zainteresowała cię tematyka artykułu polecam kilka ebooków:

Bogaty student
Czynniki osiągania sukcesu
Efekt motyla
Korepetycje z sukcesu
Legalny doping emocjonalny
Motywacja bez granic
Odrodzenie Feniksa
Pokaż na co cię stać
Spirala bogactwa
Sukces a praca
Sztuka wzbogacania się
Technologia sukcesu
Tydzień z Milionerem

--------------------------------------