Najpopularniejsze posty

2007/09/11

refleksja o manipulacji

Tak się zastanawiam nad tym ile prawdy jest w reklamie...
Kiedyś słyszałem jak spec od reklamy stwierdził,że reklama jest jedynym kłamstwem którego ludzie chętnie słuchają...Być może,ale nadal kłamstwo pozostaje kłamstwem.
Zastanówmy się chwilę nad reklamą...np pasty do zębów.W prawie każdym spocie telewizyjnym pada stwierdzenie,że pasta polecana przez stomatologów.Prawda czy fałsz?

Moim zdaniem prawda.Problem jest tylko w tym,żeby uzmysłowić sobie dlaczego dentysta miałby polecać mi pastę do zębów dzięki której miałbym tak zdrowe zęby,że nie będę go odwiedzał?...A z czego żyje dentysta? Z klienta (pacjenta).Jeśli pracuje dla satysfakcji zawodowej,to być może zależy mu na zdrowych zębach klientów....ale co jeśli pracuje dla pieniędzy?


Podobna sytuacja ma miejsce z proszkami do prania.Słyszysz w reklamie,że "produkt polecany przez wiodących producentów pralek".Zakładam (choć oczywiście mogę się mylić),że producentom zależy na zysku pochodzącym ze sprzedaży nowych pralek.Jeśli tak,to trzeba jakoś "zmusić" klienta do wymiany starej pralki na nową,a jeśli wystarczająco zapaskudzi się mu pralkę dziwnymi wypełniaczami używanymi do produkcji proszku,to klient sam przybiegnie po nową praleczkę...
..Jak sobie uświadomię jak jesteśmy na co dzień manipulowani to mi się włosy jeżą na głowie...
A podatki?
Kto płaci większe (procentowo do dochodu),ktoś kto pracuje na etacie czy ktoś z działalnością gospodarczą?Oczywiście,że etatowiec!
A kto ma korzyść z tego,że obywatel płaci wysokie podatki?Jasne,że "rząd" w szerokim tego słowa znaczeniu.Gdy pracujesz na etacie,to fiskus jest Twoim doradcą podatkowym a jego zysk oznacza Twoją stratę...
Gdy sobie uświadomimy takie różne zależności,to dochodzi się do wniosku,że czasami warto jest włączyć myślenie.
Mój znajomy mówi:"Wszyscy jesteśmy nosicielami mózgów,ale nie wszyscy ich użytkownikami."